Dziki Zachód, kraina twardych mężczyzn, bezwzględnych rewolwerowców i stojących na straży prawa szeryfów nie była łatwym miejscem do życia dla delikatnych kobiet. Trudy dnia codziennego, czyhające ze strony ludzi wyjętych spod prawa i rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej niebezpieczeństwa mogły odstraszać płeć piękną do zamieszkania na tej odległej i nieznanej ziemi. Nic bardziej mylnego. Panie, na równi ze swymi mężami, w pocie czoła oswajały dzikie prerie, na których królowali kowboje i hodowcy bydła.
Jak dobrze odnajdywały się w męskim świecie może świadczyć tegoroczna zabawa karnawałowa Gminnego Ośrodka Kultury – Babski Comber, zorganizowana 24 stycznia, w klimacie „Dzikiego Zachodu”. Uczestniczki, w różnorodnych przebraniach, wyjętych rodem z najlepszych westernów, starego, dobrego Hollywood bawiły się w rytm najpopularniejszych przebojów muzyki country.
Impreza, która po czteroletniej przerwie powróciła na salę Urzędu Gminy (czekającą na wynajem po gruntownym remoncie) po raz kolejny zgromadziła liczną grupę kobiet, które bazując na wieloletnim doświadczeniu wiedzą, że najlepszą rozrywkę można odnaleźć w swoim własnym, doborowym towarzystwie.
W trakcie trwania zabawy, oprócz harców i tańców, dla rozbawionych pań, organizatorzy przygotowali wyjątkowo oryginalną niespodzianką. Około godz. 21.00 na parkiecie, w autentycznych strojach pojawili się trzej Indianie, prezentując efektowne tańce rytualne „czerwonoskórych”. Tajemniczy goście, po krótkim występie zaprosili do wspólnych popisów scenicznych wszystkie zainteresowane uczestniczki. Dodatkowo, nasi lokalni „Siuksowie” (rodem, z „zawisły”) dla zebranych dam przygotowali kilka nietuzinkowych zabaw, spośród których największą popularnością cieszyło się tzw. polowanie na żubry (niestety szczegółów nie możemy zdradzić).
I tak, przez niemal siedem długich godzin, nad siedzibą goczałkowickiej OSP dało się słyszeć rozbawione i roześmiane odgłosy Babskiego Combru 2015, który każdego roku nieco zmieniony, oparty na innej tematyce i formule wciąż cieszy się powodzeniem i zainteresowaniem. Niestety, w trakcie przygotowania tegorocznej edycji okazało się, że coraz mniejszym. Na rynku, na przestrzeni ostatnich lat pojawiła się dość duża konkurencja (niemalże każda gmina i sołectwo organizuje zabawę na kształt tradycyjnego Babskiego Combru). W związku z tym, w ofercie GOK-u na 2016 r. może zabraknąć tej konkretnej propozycji. Jednak nie zamykamy się na rozsądne argumenty. Wszystko zależy od Was drogie Panie. Czekamy na propozycje!
Impreza, która po czteroletniej przerwie powróciła na salę Urzędu Gminy (czekającą na wynajem po gruntownym remoncie) po raz kolejny zgromadziła liczną grupę kobiet, które bazując na wieloletnim doświadczeniu wiedzą, że najlepszą rozrywkę można odnaleźć w swoim własnym, doborowym towarzystwie.
W trakcie trwania zabawy, oprócz harców i tańców, dla rozbawionych pań, organizatorzy przygotowali wyjątkowo oryginalną niespodzianką. Około godz. 21.00 na parkiecie, w autentycznych strojach pojawili się trzej Indianie, prezentując efektowne tańce rytualne „czerwonoskórych”. Tajemniczy goście, po krótkim występie zaprosili do wspólnych popisów scenicznych wszystkie zainteresowane uczestniczki. Dodatkowo, nasi lokalni „Siuksowie” (rodem, z „zawisły”) dla zebranych dam przygotowali kilka nietuzinkowych zabaw, spośród których największą popularnością cieszyło się tzw. polowanie na żubry (niestety szczegółów nie możemy zdradzić).
I tak, przez niemal siedem długich godzin, nad siedzibą goczałkowickiej OSP dało się słyszeć rozbawione i roześmiane odgłosy Babskiego Combru 2015, który każdego roku nieco zmieniony, oparty na innej tematyce i formule wciąż cieszy się powodzeniem i zainteresowaniem. Niestety, w trakcie przygotowania tegorocznej edycji okazało się, że coraz mniejszym. Na rynku, na przestrzeni ostatnich lat pojawiła się dość duża konkurencja (niemalże każda gmina i sołectwo organizuje zabawę na kształt tradycyjnego Babskiego Combru). W związku z tym, w ofercie GOK-u na 2016 r. może zabraknąć tej konkretnej propozycji. Jednak nie zamykamy się na rozsądne argumenty. Wszystko zależy od Was drogie Panie. Czekamy na propozycje!